Breaking News
Skowrońska: Zniknęłam, bo musiałam przemyśleć wiele spraw
W ostatnim czasie Katarzyna Skowrońska rzadko pojawiała się w mediach. – Potrzebowałam się trochę zatrzymać. Przemyślałam wiele spraw i jestem gotowa na kolejne wyzwania – mówi była siatkarka, która w Paryżu debiutuje w roli komentatora Eurosportu.
Katarzyna Skowrońska, była reprezentantka Polski w siatkówce: Jestem szczęśliwą osobą i to jest dla mnie najważniejsze. Po karierze szybko zajęłam się innymi sprawami, a bardzo zaabsorbowała mnie praca przy fundacji. Po pewnym czasie wycofałam się z tego i faktycznie nie pojawiałam się publicznie.
Dlaczego?
Poczułam, że potrzebuję się trochę zatrzymać. Zorientowałam się, że nawet po zakończeniu kariery nie miałam kiedy odpocząć i przemyśleć wielu rzeczy. Teraz jest dużo lepiej i jestem gotowa, by przyjąć kolejne wyzwania.
Od teraz będzie pani już aktywniejsza?
Najlepszym dowodem jest to, że wyszłam ze swojej strefy komfortu i pojechałam na igrzyska w roli komentatora. Cieszę się, że się na to zdecydowałam.
Po prostu pojawiła się okazja, by komentować mecze Polek w Eurosporcie, więc uznałam, że to ciekawa propozycja. Przyznam, że początkowo miałam duży stres, ale teraz zaczyna on już mijać. Bardzo pomógł mi Tomasz Swędrowski. Mam nadzieję, że nasze siatkarki jeszcze długo będą grać w turnieju olimpijskim, a i ja z każdym meczem będę spisywać się coraz lepiej.
Kto jest pani komentatorskim wzorem?
Wciąż jestem podekscytowana, że mogę komentować mecze wspólnie z Tomaszem Swędrowskim. Doskonale pamiętam, że to właśnie on komentował moje pierwsze mecze w seniorskiej reprezentacji Polski. Po 20 latach spotykamy się razem na stanowisku komentatorskim. Nie mogłam sobie chyba wymarzyć lepszej osoby do wprowadzenia mnie w ten świat.
Kobieca reprezentacja wygrała już w Paryżu dwa mecze. Jak oceni pani początek olimpijskiego turnieju w wykonaniu naszych zawodniczek?
Biję naszej drużynie siatkarek brawo za wspaniały debiut na igrzyskach po 16 latach przerwy. Z własnego doświadczenia wiem, że już sama kwalifikacja na igrzyska, to duży sukces, a co dopiero mówić o awansie do ćwierćfinału. Jestem dumna z tej drużyny.