Breaking News
Świątek przetrwała brutalny trzysetowy pojedynek z Noskovą, utrzymując Polskę w grze w BJKC
Iga Świątek potrzebowała trzech setów i niemal trzech godzin, aby pokonać Lindę Noskovą podczas finałów Billie Jean King Cup 2024, utrzymując Polskę w walce o miejsce w półfinale
Finały Billie Jean King Cup 2024 w Maladze w Hiszpanii dotarły do etapu ćwierćfinałów, a pierwsze mecze okazały się niezwykle emocjonujące. Najpierw Włochy dokonały inspirującego powrotu, prowadzone przez Jasmine Paolini, pokonując Japonię 2:1.
Następnie do gry wkroczyły Polska i Czechy, a po dwóch meczach wynik wynosi 1:1. Oba spotkania mogły zakończyć się różnie, ponieważ wszystkie cztery zawodniczki zaprezentowały swoje najlepsze umiejętności.
Świątek wcześniej poprowadziła Polskę do zwycięstwa nad Hiszpanią, ale ponownie była drugą zawodniczką swojego kraju, która pojawiła się na korcie. Wcześniej do gry przystąpiła jedna z jej koleżanek z drużyny – Magda Linette wygrała swój mecz przeciwko Hiszpanii, jednak kapitan polskiej drużyny, Dawid Celt, zdecydował się wystawić Magdalenę Fręch przeciwko Marii Bouzkovej z Czech.
Fręch jest wyżej notowaną zawodniczką, ale przystąpiła do meczu w słabszej formie, po dwóch porażkach z rzędu – najpierw w Wuhanie z Aryną Sabalenką, a następnie z kwalifikantką Zeynep Sonmez w Tokio.
Z kolei Bouzková przystąpiła do meczu po półfinale turnieju WTA 250 w Jiujiang. Forma Czeszki była widoczna w pierwszym secie, który łatwo wygrała 6:1.
Fręch zdołała jednak odrobić straty w drugim secie, wygrywając 6:4. Bouzková okazała się jednak lepsza w decydujących momentach, zwyciężając 6:1, 4:6, 6:4 i dając Czechom prowadzenie 1:0 przed drugim meczem.
Podczas spotkania z Hiszpanią Świątek miała za zadanie zamknąć rywalizację, tym razem jednak musiała wygrać, aby uchronić swój kraj przed eliminacją. Jej rywalką była Linda Nosková – zawodniczka, którą dobrze zna, ponieważ przegrała z nią na tegorocznym Australian Open.
Ponadto obie zawodniczki spotkały się dwukrotnie podczas Sunshine Double. W Indian Wells Polka łatwo zwyciężyła, ale w Miami musiała stoczyć trzysetowy bój, aby pokonać Czeszkę.
To spotkanie mogło przypominać jej tamte zmagania, ponieważ ponownie musiała wykazać się doświadczeniem, aby pokonać Noskovą. W pierwszym secie Świątek dwukrotnie miała przewagę jednego przełamania, ale za każdym razem ją traciła, co doprowadziło do tie-breaka.
Polka wygrała go 7-4, zdobywając ważną przewagę. Jednak Nosková odpowiedziała w drugim secie, wygrywając 6:4 po wykorzystaniu jedynego break-pointa w tej partii.