Breaking News
Takich głosów o Świątek jeszcze nie było. Gruchnęło tuż przed kolejnym meczem na AO

Iga Świątek w nocy z wtorku na środę polskiego czasu stanie do kolejnej rywalizacji na Australian Open. Stawką spotkania z Emmą Navarro będzie półfinał wielkoszlemowego turnieju i Polka ma szansę powtórzyć życiowe osiągnięcie z 2022 roku. Druga rakieta świata jest zdecydowaną faworytką starcia z Amerykanką, a jednym z argumentów jest postawa Polki w poprzednich spotkaniach. Forma Świątek nie umknęła uwadze tenisowego eksperta, Tima Henmana.
Australian Open dla Igi Świątek był przeważnie turniejem, w którym nie osiągała wielkich wyników. Tegoroczny start Polki jest jej siódmym występem na Antypodach w karierze i dotychczas tylko raz udało się jej przebrnąć dalej niż czwarta runda zawodów. Miało to miejsce w 2022 roku. Wówczas Świątek dotarła do półfinału i aktualnie to jej najlepszy rezultat osiągnięty na Australian Open. Kibice liczą, że w tym roku będzie co najmniej powtórzenie osiągnięcia sprzed trzech lat.
Forma drugiej rakiety świata przed pierwszym wielkoszlemowym turniejem w tym sezonie była pewnego rodzaju zagadką. Pod koniec 2024 roku wokół Świątek nie brakowało ogromnego zamieszania, które związane było przede wszystkim z wykryciem w jej organizmie niedozwolonej substancji. Doszła do tego zmiana trenera i nie brakowało głosów, że to się odbije na tenisistce. Obawy okazały się najprawdopodobniej niepotrzebne.
Wymowne słowa o Świątek. Dosadna ocena Polki
Już podczas United Cup Świątek pokazywała się z dobrej strony i dawała do zrozumienia, że jej dyspozycja podczas Australian Open może być naprawdę zadowalająca. Jednak sposób, w jaki Polka wygrywa kolejne mecze w Australii przywodzi na myśl jej najlepsze czasy. Stwierdzenie, że Świątek nie straciła jeszcze seta w dotychczasowych spotkaniach, nie oddaje tego, z jaką łatwością radzi sobie z rywalkami.
O sile reprezentantki Polski przekonały się m.in. Emma Raducanu, czy Eva Lys. Brytyjka i Niemka wygrały w sumie… dwa gemy w meczach przeciwko wiceliderce rankingu WTA. Jak na razie jedyną zawodniczką, która sprawiła Polce nieco większe problemy była Katerina Siniakova w pierwszej rundzie Australian Open. Czeszka wygrała w sumie siedem gemów. Nie może więc dziwić, że z ust ekspertów możemy usłyszeć niespotykane dotąd słowa o Świątek.
Tim Henman w Eurosporcie zdecydował się na dość niecodzienne podsumowanie występów tenisistki. “Jak na razie forma prezentowana przez Świątek i jej występy są przerażające” – wypalił były brytyjski tenisista. “Według mnie Iga w niektórych przypadkach potrzebuje nawet więcej wyzwań w meczach. Choć ma tak ogromne doświadczenie w turniejach wielkoszlemowych, wydaje się zadowolona z faktu, że gra na tak wysokim poziomie i w dodatku pozostaje świeża” – ocenił Henman. Brytyjczyk zauważył jednocześnie, że Świątek wydaje się mniej zestresowana podczas spotkań, niż miało to miejsce dotychczas.