Connect with us

CELEBRITY

To oni mieli wpływ na kontuzję Igi Świątek? “Zawalili sprawę”

Published

on

Złożyło się na to kilka czynników. Ale organizatorzy zawalili sprawę, bo nie działali dla dobra zawodniczek – ocenia kontuzję Igi Świątek trener Paweł Ostrowski. Polka doznała urazu uda w meczu z Jeleną Rybakiną i może ją czekać dłuższa przerwa.

Po pierwszym secie meczu z Jeleną Rybakiną wydawało się, że za kilkadziesiąt minut Iga Świątek zamelduje się w półfinale turnieju w Rzymie. Jednak coraz lepsza gra Kazaszki sprawiła, że w drugiej partii doszło do tie-breaka. W nim z kolei nasza tenisistka doznała po jednej z akcji kontuzji uda i na początku trzeciego seta była zmuszona skreczować (WIĘCEJ TUTAJ).

Liderka światowego rankingu doznała kontuzji po charakterystycznej dla siebie akcji, czyli wykonaniu ślizgu do odbicia piłki. Bardzo możliwe, że do jej problemów przyczynił się stan nawierzchni kortu – mecz rozgrywano bardzo późno, przy niskiej temperaturze, do tego przy padającym deszczu.

Nie brak więc opinii, że Iga Świątek padła ofiarą decyzji organizatorów turnieju, którzy chcieli koniecznie doprowadzić do rozstrzygnięcia ćwierćfinału mimo bardzo złych warunków panujących w stolicy Włoch.

Na kontuzję Igi złożyło się kilka czynników, ale tak, pod względem organizacyjnym zawalono sprawę – mówi nam trener Paweł Ostrowski. Jego zdaniem na pierwszym miejscu w takich sytuacjach powinno stać dobro zawodniczek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie

01:39

– Oczywiście, oficjalnie nikt nie złamał przepisów. Jednak na każdym turnieju najważniejszy powinien być zawodnik, on jest gladiatorem, dla niego kibice przychodzą na trybuny. Tutaj to zawalono – dodaje.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 UKlery