Breaking News
Zapytali Sabalenkę, czy chce grać ze Świątek. Ależ odpowiedziała
Aryna Sabalenka stała się największą przeciwniczką Igi Świątek na przestrzeni ostatnich lat. Białorusinka uczestniczy obecnie w turnieju WTA 1000 w Wuhanie. Po zakończeniu pierwszego spotkania zdecydowała się na szczere wyznanie na temat Polki.
Turniej Wuhan Open kojarzy się Arynie Sabalence ze świetnymi wspomnieniami. W 2018 i 2019 roku Białorusinka sięgnęła tutaj po mistrzowskie trofeum. Na inaugurację obecnych zawodów wygrała z Czeszką Kateriną Siniakovą 6:4, 6:4 (więcej tutaj) i awansowała już do III rundy (w pierwszej miała wolny los).
W środę Sabalenka cieszyła się z 50. zwycięstwa w tegorocznym głównym cyklu. Tę barierę osiągnęła wcześniej Iga Świątek. Polka jest wielką nieobecną podczas turniejów na Dalekim Wschodzie. Obie tenisistki mają szansę na pierwsze miejsce w rankingu WTA na koniec sezonu 2024.
Co do rywalizacji ze Świątek to Sabalenka nie ma wątpliwości. Z jej ust po zakończeniu meczu z Siniakovą padły bardzo miłe słowa. Nie powinny one w sumie dziwić, ponieważ już jakiś czas temu Białorusinka wyznała, że to ważne dla kobiecego tenisa.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!
00:00 / 01:55
– Uwielbiam z nią rywalizować i chciałabym ją widzieć w drabince [w Pekinie i Wuhanie – przyp. red.]. Lubię na przykład dojść do finału i móc zagrać z nią o tytuł. To zawsze są wielkie batalie. Lubię z nią walczyć – powiedziała 26-latka z Mińska (cytat za WTA).